foto1
foto1
foto1
foto1
foto1


Dnia 11 listopada 2010r. działacze Obozu Wielkiej Polski w liczbie kilkudziesięciu, wzięli udział w Marszu Niepodległości. Organizatorami byli MW oraz ONR. Rożne źródła podają liczbę od 2000 do 5000 uczestników pochodu. Jest to wielki sukces Polski oraz całego Ruchu Narodowego. Pomimo nielegalnych kontrmanifestacji, inspirowanych przez środowisko wybiórczej gazety - nikt nas nie powstrzymał przed dojściem do celu - pod pomnik Ojca Niepodległości - Romana Dmowskiego.

Kto nie brał udziału w naszym wspólnym Marszu - niech żałuje. A za rok spotkajmy się wszyscy w jeszcze większej liczbie. Skandowaliśmy wszyscy silnym głosem "Bóg, Honor i Ojczyzna!", "Wielka Polska Katolicka!", "Nadchodzą, Nadchodzą, Nacjonaliści!", "Cześć i Chwała Bohaterom!", "Roman Dmowski, Wyzwoliciel Polski!", "Wielka Polska Narodowa!", "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!", "Silny Naród, Wielka Ojczyzna!", "Duma, Duma, Narodowa Duma!".

Po szczęśliwym dotarciu pod pomnik Romana Dmowskiego, przemawiali przedstawiciele organizatorów, Przemysław Górny - senior Ruchu Narodowego oraz honorowy członek OWP, Artur Zawisza, Janusz Korwin-Mikke i inni. Wszyscy silnym kilkutysięcznym głosem odśpiewaliśmy Hymn Narodowy, odmówiliśmy modlitwę Ojcze nasz, na koniec odśpiewując Hymn Młodych. Wszyscy zapewnialiśmy siebie, razem z organizatorami, ze za rok tez weźmiemy udział w Pochodzie Niepodległościowym, w ilości jeszcze większej niż w tym roku. Nie damy się zastraszyć nikomu. Wielkiej Polski moc to my. Jest to nasz obowiązek, gdyż takimi czujemy się Polakami... dumnymi ze swej polskości.

Komentarze obsługiwane przez CComment

Jak wyzwolić się od tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od narodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzmię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka z Polski - tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.
Donald Tusk miesięcznik ZNAK nr.11-12, 1987r.