W tegorocznym Marszu Niepodległości - 2013r. - wzięła udział delegacja OWP z Poznania, Wrocławia, Radomia oraz Warszawy. Na Placu Defilad spotkaliśmy gości z Węgier m.in. delegację z partii Jobbik. Jako że „Polak, Węgier, dwa bratanki...” skorzystaliśmy z okazji do pamiątkowej, wspólnej fotografii. Transparenty OWP, jak również zaprzyjaźnionego USOPAŁu, dumnie łopotały na wietrze, czekając sygnału wymarszu.
Oprócz paru incydentów, cały Marsz przebiegał bez zakłóceń. Tak było do czasu, gdy wszyscy dotarliśmy pod Ambasadę Federacji Rosyjskiej. Z przyczyn trudnych nam do określenia, marsz znacznie zwolnił, wręcz zatrzymał się, co było okazją do rzucania przez grupę osób rac oraz petard na teren ambasady. Dopiero po podpaleniu budki strażniczej pochód ruszył dalej. Zaprzestano głośnych śpiewów oraz haseł. Prawie w milczeniu dotarliśmy wszyscy pod pomnik Romana Dmowskiego. Sprawiało to wrażenie, iż uczestnicy marszu dopiero po tym karygodnym zdarzeniu zdali sobie sprawę do czego tak naprawdę doszło. Kilkanaście minut po dotarciu pod pomnik Romana Dmowskiego, policja rozpoczęła akcję pacyfikowania całego „nielegalnego” zbiegowiska. Kordony policji niczym walec, spychały wszystkich z ulic bezpośrednio otaczających Plac Na Rozdrożu wokół pomnika. Z roku na rok obserwować można coraz radykalniejsze metody działania policji. Niemniej, nie może to nikogo zniechęcać co do swej działalności, nie tylko od święta, lecz i na każdy dzień.
Komentarze obsługiwane przez CComment